Bez praw. Bez ograniczeń. Jedna reguła. Zapomnij o miłości.
Nieważne ile uderzeń serc nam pozostało.
-Chciałem ci powiedzieć, że znalazłem coś w jaskini goblinów.
-Co? Co znalazłeś?
-Moją odwagę.
-Jestem... Byłam twoją dziewczyną.
-To słowo w ogóle nie oddaje tego czym dla mnie byłaś.
Wake me up in the morning, slow me down in the evening ... ;3
"Od innych różniłam się tylko tym, że zawsze chciałam więcej. Nawet od słońca wymagałam intensywniejszych kolorów o zachodzie."
Dobra pamięć to umieć zapomnieć o tym, czego lepiej nie pamiętać.
And if we only die once I wanna die with you
Wydaje mi się, że ostatniej nocy wypiłem za dużo... Taa, nazwijmy to tymczasowym wsparciem...
I miss the way we breathe
Jezus wprowadził zasadę trzech dni. Czekał trzy dni, żeby
zmartwychwstać. To było doskonałe. Jeśli zaczekałby tylko jeden dzień,
wielu ludzi nie usłyszałoby nawet, że umarł. Mówiliby, „Cześć, Jezus, co
tam?”. I Jezus prawdopodobnie powiedziałby, „Co tam? Wczoraj umarłem”. I
wtedy wszyscy by mówili, „Dla mnie wyglądasz całkiem żywo, koleś.” I
wtedy Jezus musiałby wyjaśnić jak, zmartwychwstał i jaki to był cud. I
wtedy, koleś powiedziałby, „Ok, cokolwiek powiesz, bracie”.
I nie zamierzał wracać w sobotę. Wszyscy są zajęci swoimi obowiązkami.
Pracują przy tkaniu, strzygą swoje brody. Nie. Czekał dokładną liczbę
dni… trzy. Potem jest niedziela, więc wszyscy są już w kościele. Wszyscy
tam są, mówiąc, „O nie, Jezus nie żyje”. Wtedy, bum! Wyważa, tylne
drzwi, biegnie między rzędami. Wszyscy kompletnie zwariowali. I, do
waszej wiadomości, to wtedy wymyślił przybijanie piątki. Trzy dni, Ted.
Czekamy trzy dni, żeby zadzwonić do kobiety, ponieważ Jezus chce żebyśmy
tyle czekali.
'Było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów
Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów '
Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów '
Happiness is not a destination. It is a way of life
"Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie."
Wolność jest wtedy, gdy nie ma nic do stracenia
Są
takie rzeczy, których nie chcesz robić, przysięgasz, że ich nie zrobisz,
zabraniasz sobie, a potem to nagle dzieje się samo. Nie da się ich
nawet przeanalizować, nie podlegają procesom myślowym: dzieją się i
już, pozostaje tylko patrzeć na siebie ze zdziwieniem i zapewniać, że
nie ma w tym twojej winy, po prostu samo się stało.
Czasem ludzie są piękni. Nie z wyglądu. Nie w tym co mówią. W tym, kim są.
Nie ma drugich szans, sa tylko inne. Jakąkolwiek podejmiesz decyzję, życie zawsze będzie inne niż wtedy, gdybyś podjął inną.
Kochać kogoś, to przede wszystkim pozwalać mu na to, żeby był, jaki jest.
"Nie ma takiej absurdalnej rzeczy, której by człowiek nie zrobił, próbując nadać życiu sens".
Zaraz,
ale co mnie właściwie w nim tak ujmowało? Idzie o to, że człowiek,
który w głębi siebie nie kryje niespodzianki, z reguły nie bywa
interesujący.
Bo
tak naprawdę prawdziwa miłość przychodzi czasem w ostatniej chwili. I
bywa zaspana i zziajana. I wcale nie próbuje zrobić niczego
zaskakującego z rzodkiewek. A jednak od razu się wie, że to ona. I wtedy
trzeba stanąć w drzwiach. Nie wolno miłości wypuścić z zamku.
You sit and try sometimes but you just can't figure out what went wrong
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz